Sholay Sholay
56
BLOG

Laicy pytają, eksperci NIE odpowiadają.

Sholay Sholay Polityka Obserwuj notkę 2

 

 

W spiskologicznym zapale analitycznym brakuje nam niestety wiedzy fachowej. 

Potrafimy - bez pomocy Google - odróżnić HIRL od CALVERTa? Wiemy czym się różnią VASI od PAPI? Wpisujcie kto z jakiego miasta.

 

Tych co się wpisali poproszę następnie o podanie rosyjskich odpowiedników tych skrótów. Jeśli i z tym ktoś sobie poradzi, to czy napisze jakie są wojskowe odpowiedniki tych rosyjskich systemów? A jeśli tak, to czy potrafi określić w którym z tych systemów żołnierze rosyjscy wymieniają żarówki. O ile nie są to lampy oświetlające miejsce katastrofy po prostu.

 

Podobne pytania mogę zadać w kwestii procedury lądowania. Oto pierwsze, które mi się nasuwają, kiedy czytam dyletanckie dyskusje o naciskach na ilotów: znacie PL-2? Wiecie jak się ma do IL-4444? Jak to wygląda w naszym lotnictwie wojskowym? A jak w rosyjskiej przestrzeni? Widzieliście kiedyś podejściówkę NDB? Rosyjską? Jakąkolwiek? Wiecie jakie informacje są na takich mapach? Skad wiecie, że nie ma tam zaznaczonego tego zagłębienia na podejściu do pasa w Siewiernym? 

 

Jedyne co zaczynamy rozumieć to QNH vs. QFE. Bo już działania TAWSu chyba jeszcze nikt w Salonie w pełni nie wyjaśnił. Tego dlaczego ten system potrzebuje dokładnych map terenu i kodowanych sygnałów satelitarnych. A przecież manual do tego ustrojstwa jest dostępny w sieci. Zresztą "Instrukcja użytkowania samolotu w locie" dla Tu-154M też jest, na torrentach i po rosyjsku, ale jednak.

 

Ale to nie tylko problem S24 lecz generalnie naszych polskich mediów. Jest wszystkiego trzech dyżurnych ekspertów na takie okazje: Łuczak, Hypki i Fiszer. najsensowniejszy jest chyba Fiszer. Niestety medialne ADHD powoduje, że każdy temat jest omawiany po łebkach. Szkoda, że mało kto w Salonie ma czas, chęć i wiedzę by tę lukę wypełnić. Jakoś nikt kompetentny nie był jak na razie w stanie podać nam wiarygodnych informacji o wyposażeniu nawigacyjnym PLF101. Ba! Nikt nie wie ile miejsc dla pasażerów ma ten samolot.

 

Brak podstawowej wiedzy powoduje, że obok rzeczywiście zastanawiających i niepokojących faktów dyskutowane są ośmieszające nas nonsensy. Zdjęcie rozbitego w Amsterdamie tureckiego Boeinga sprzed paru lat. na którym widać wyraźnie logo THY na ogonie i strażaków w mundurach zupełnie innnych niż te ze Smoleńska. Albo rozważania o tym, że wysłano dziennikarzy Jakiem, bo Tupolew przekroczyłby masę startową ze względu na ilość paliwa potrzebną na dotarcie do Smoleńska.

 

Przy takich żenujących wpadkach salonowych analityków nie dziwcie się, że naszych teorii spiskowych nikt nie chce traktować poważnie.

 

Z drugiej jednak strony właśnie pan Warzecha ma możliwość dotarcia do ekspertów, którzy powiedzą mu co za lampy są wymieniane. Do pilotów 36 SPL, którzy powiedzą jak wyglądały ich wcześniejsze loty do Smoleńska, do świadków którzy byli na lotnisku w chwili tragedii (bo znamy właściwie tylko relację p. Wiśniewskiego).  Panie Łukaszu, DO ROBOTY, temat czeka.

 

&

Sholay
O mnie Sholay

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka